PL | ENG | DE
Zygmunt Duczyński

KALENDARIUM 2013:
STY | LUT | MAR | KWI | MAJ | CZE | LIP | SIE | WRZ | PAŹ | LIS | GRU

4. lutego, godz. 19:00 / Teatr Kana / bilety: 20 zł i 15 zł

"MI-HITOTSU [Tylko ciało]" - spektakl tańca butoh.
Po spektaklu spotkanie z artystami.

Bilety: 20 zł normalne, 15 zł ulgowe

Taniec butoh w hołdzie Arturowi Rimbaud

Kiedy w zeszłym roku wróciłem do Japonii, w starym pudełku znalazłem zbiór wierszy "Statek pijany" Artura Rimbauda, który wielokrotnie czytałem w wieku lat szesnastu. Rimbaud był lunatykiem szaleństwa, zamętu, piękna i chaosu...  Rimbaud rozstał się z poezją i tak jak stał, tylko z ciałem, wyruszył statkiem do obcych krajów, gdzie zakończył życie w wieku lat trzydziestu siedmiu. Ten zbiór wierszy stał się zapalnikiem przywołującym moją zupełnie zapomnianą przeszłość. Całą pamięć z czasów, kiedy spotkałem się z jakby alchemicznie ucieleśniającym szaleństwo, zamęt, piękno i chaos tańcem butoh. Po dwudziestu latach, w wieku lat trzydziestu siedmiu zakończyłem cykl spektakli "Jinen", który odbywał się w ponad sześciuset lokalizacjach w Japonii, miedzy innymi w przyrodzie, ruinach, wykopaliskach, świątyniach buddyjskich i chramach shintoickich, szkołach, ośrodkach dla niepełnosprawnych. Po zakończeniu projektu opuściłem Japonię na pokładzie statku, aby zacząć tańczyć butoh w wielu innych krajach i lokalizacjach, za bazę przyjmując Europę i Francję. Gdy teraz o tym myślę, to "trzydzieści siedem lat", to wiek Artura Rimbauda, kiedy to stracił w Afryce nogę i zmarł.  W tym samym wieku, mnie w końcu udało się przybyć do Europy, miejsca jego urodzenia. Gdyby w mojej podświadomości nie było ukrytego odkrywcy Rimbauda, nie wiem, czy będąc słabym na ciele astmatykiem, wskoczyłbym na wiodący do przygód z ciałem "statek zwany butoh". Nie wiem, czy wyruszyłbym statkiem gdzieś do Europy i tańczył butoh w wielu innych jeszcze krajach i miejscach.  Rimbaud, po rozstaniu z poezją w drugiej dekadzie życia, podróżował po bliskim wschodzie i Afryce, pozostawił po sobie wiele faktów i legend. Ja myślę tak. On rozstał się z oniryczną poezją i wybrał realne życie poezję ucieleśniające. Być może, ryzykując je, rzeczywiście poruszając rekami i nogami wybrał taniec na scenie realnego życia. Tracąc prawą nogę, tracąc życie, aż do samego końca. Życie "tylko z ciałem" Rimbauda było samym butoh, ryzykowaniem życia, tańcem naprzeciw śmierci.

Dziękuję, Arturze Rimbaud!  Odkrywco szaleństwa, chaosu, piękna i zamętu!

Dziękuję ci serdecznie za dar  życia "Tylko z ciałem",  za który ryzykowałeś swoim życiem i śmiercią, a który wprowadziłeś do mojej podświadomości kiedy miałem szesnaście lat.

Daruję ci pielęgnowane w swoim życiu "Tylko ciało", taniec butoh. 

Na tej scenie nazywanej uosobieniem życia. Moja dusza tańczy w pogoni za twoją.

<<< inne wydarzenia LUTEGO

Biuletyn Informacji Publicznej BIP | Mapa strony | Redakcja | ©2008 Ośrodek Teatralny Kana
OŚRODEK TEATRALNY KANA - pl. św. św. Piotra i Pawła 4/5, 70-521 Szczecin | Telefon: +48 91 433 03 88 | Telefon/Fax: +48 91 434 15 61 | E-mail: info@kana.art.pl